poniedziałek, 22 lipca 2013

wakacyjne plany i trudne wybory :)

Kochani! Miałam wspaniały plan na wakacje, w którym to wyobrażałam sobie jak to ja będę szyć, przerabiać i kroić ciuchy na okrągło i jak to będę wstawiała posty kilka razy w tygodniu. Tiaaaa... jak to zwykle bywa, życie zweryfikowało dość mocno moje plany i stąd ta długa przerwa w postowaniu. Najpierw nie wzięłam z Warszawy karty do aparatu i nie miałam jak robić zdjęć, potem jak już załatwiłam kartę, okazało się że nie wzięłam też ładowarki, więc sama karta mi nie wystarczyła, potem dostałam mega zlecenie przerabiania ciuchów prywatnie, czym się przez dłuższy czas zajmowałam, a dzisiejszego pięknego dnia moja kochana maszyna JANOME odmówiła mi posłuszeństwa... No po prostu FATUM! Niemniej zdążyłam poprzeszywać trochę ciuchów, mam już kartę, mam ładowarkę więc możemy ruszać :) A do czasu powrotu mojej maszyny z serwisu, będę przygotowywać ubrania szyjąc je ręcznie.

Dzisiaj chciałam Wam pokazać z jakim trudnym wyborem borykałam się wczoraj :p Otóż szłam na wesele brata ciotecznego, a miałam przygotowane dla siebie 3 sukienki właśnie na taką okazję. Jak to kobieta nie mogłam się zdecydować, którą mam włożyć :p Poniżej zobaczycie wszystkie 3 kreacje, a na końcu posta zdradzę, którą z nich w końcu wybrałam :)

1. Peach i koraliki

Sukienka, którą przerobiłam już ładny kawał czasu temu. Kiedy znalazłam ja w lumpeksie, była do kolana, z długimi rękawami, na które ponaszywane były koraliki. Skróciłam ją, odprułam rękawy, a koraliki przeszyłam na dekolt. Oto efekt:





2. Mała czarna retro

Sukienka z bardzo fajną fakturą i o przyjemnym materiale. Wstawiłam w nią zameczek i skróciłam z długości. Bardzo skromna, ale moim zdaniem spełnia swoje zadanie :)



 

3. Brudny róż H&M

Sukienka z H&M kupiona oczywiście w lumpeksie ( nie wiem dlaczego nikt przede mną jej nie chciał... ). Miała długie rękawy i była zdecydowanie za długa, bo generalnie jest to rozmiar 42, niemniej ja bardzo lubię luźne rzeczy, mimo że jestem raczej "niedożywiona", to dobrze się w nich czuję. Obcięłam rękawy na krótkie, skróciłam z długości i naszyłam ( tak! naszyłam! :p ) czarne ćwieki na ramionach.




Wszystkie 3 opcje razem:


Zdecydowałam się ( za namową mojego chłopaka ) na sukienkę z H&M-u i nie żałuję wyboru, czułam się w niej bardzo dobrze - swobodnie i elegancko zarazem :) Wesele zaliczam do udanych :)



A na koniec jeszcze: WAKACYJNA PROMOCJA !!!  Jako, że wszędzie w sklepach są wyprzedaże, Thriftage pokusiło się o swoją :) wszystkie dotychczas wystawione na blogu ciuchy można kupić za jedyne 15 złotych !!!!


WARUNKI PROMOCJI:

1. zamówienia i zakupu należy dokonać do 26 lipca, do południa ( oznacza to, że kwota za ciuch i przesyłkę powinna wpłynąć na nasze konto najpóźniej w piątek do godziny 12.00 )

2. jest tylko jedna opcja dostawy, tj. wysyłka listem poleconym priorytetowym za 8 zł za bluzeczki i sukienki, 10 zł za spodenki.


Mamy nadzieję, że promocja przypadnie Wam do gustu :) Jutro pojawi się post przypominający wszystkie wystawione przez nas ciuchy, żeby łatwiej było dokonać wyboru :) 

Zamówienia jak zwykle kierujemy mailowo: thriftaged@gmail.com  bądź przez facebooka:  KLIK! 


Obowiązuje zasada: kto pierwszy ten lepszy !!! :)


 Pozdrawiam,
Thriftage :)

2 komentarze:

  1. Chłopak ma gust ! Też bym ją wybrała ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah :) raz na jakiś czas zdarzy mu się przebłysk geniuszu :)

      Usuń